Ostatniej nocy
Liam Neeson gościł w brytyjskim talk show prowadzonym przez Jonathana Rossa. Gospodarz nie omieszkał zapytać gwiazdora o
"Uprowadzoną 3", do której zdjęcia mają się wkrótce rozpocząć.
To naprawdę, naprawdę dobra historia - obiecał
Neeson, a potem dodał -
Poprosili mnie o spotkanie, a ja powiedziałem: Zrobię to... Ale tylko jeśli nikt nie zostanie uprowadzony. Aktor nie chciał powiedzieć nic więcej, ale wydawało się, że nie żartuje. Przypomnijmy, iż przy okazji
"Uprowadzonej 2" zarzekał się, że trójka nie powstanie:
Nie widzę tego. Nie sądzę, że takie coś dojdzie do skutku. Naprawdę. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że publiczność nie zapyta: Dajcie spokój! Znowu ją uprowadzili? Zapewne na zmianę decyzji wpłynęła również pensja w wysokości 20 milionów dolarów.
Za kamerą
"Taken 3" stanie
Olivier Megaton. W obsadzie oprócz
Neesona znaleźli się również
Maggie Grace i
Forest Whitaker.