(...) Był geniuszem, wciąż jest najlepszy. Zależało mu więc walił prosto z mostu. Krzyczał na nas żebyśmy coś zrozumieli. Żebyśmy zaczęli zmieniać nasze życie, byli dla siebie lepsi, nie dawali się wykorzystywać przez systemy, myśleli poza schematem, szukali prawdy. Stał się symbolem nie tylko świetnego komika, ale inspiracją dla innych poszukiwaczy wolności umysłu.
(...) Obnażał absurdy kryjące się pod stwardniałą skorupą utartych przekonań, tradycji i konwenansów, pokazywał, że wszystko, co mamy w zwyczaju przyjmować za pewnik, na czym opieramy swoje systemy wartości i światopoglądy, jest w istocie konwencjonalne, relatywne i niejednokrotnie całkiem niedorzeczne. A przede wszystkim, że jest kwestią wyboru, a uświadomienie sobie tego to pierwszy krok ku wolności.
https://www.youtube.com/watch?v=uddkPxq9lHg