Podoba mi sie bliska perpsektywa ktora nie pozwala nabrac dystansu przez to usprawiedliwiamy dzialania bohaterów nic tez nie jest w tym filmie czarne ani białe ukazana jest tez wrażliwość ludzi wschodu co zresztą widac w filmie po problemach i rozterkach z jakimi się borykają i rodzinność co kontrastuje z dominajaca czlowieka zachodu ze wszystkimi jego przywarami.
Film zostawia tez uczucie przyjemnego trawienia przemyśleń z tym związanych mimo iż pozornie nic sie w nim nie dzieje zmiany zachodzą w głowach bohaterów stawiając pytanie kogo niszczą tak naprawdę negatywne emocje.
Ode mnie 8 / 10 za dłużyzny ale jestem człowiekiem zachodu -
ze wszystkimi jego przywarami;)
W punkt. Ludzie krytykują tu dialogi i zachowanie bohaterów, ani przez moment nie zastanawiając się nad tym, że film pokazuje mentalność wschodu, nam z natury obcą. Przez co zachęca do wyjścia poza anglosaski krąg kulturowy i spróbować zrozumieć innego człowieka. Dodatkowo te smaczki ze spektaklem w tle, który bynajmniej nie jest tylko scenografią.