Mi tez bardziej na alaskana malamuta wygladal niz husky. Ciekawe. Kochany
byl :)
To raczej nie
https://www.google.com/search?q=husky&source=lnms&tbm=isch&sa=X
tylko właśnie
https://www.google.com/search?q=alaskan+malamute&source=lnms&tbm=isch&am p;sa=X
a niżej piszą nawet, że
https://www.google.com/search?q=Mackenzie+River+Husky+alaskan+Malamute&source=ln ms&tbm=isch&sa=X
Tak czy siak - fajne psisko :)
Na wilczaka też wygląda, ale zważywszy, że film jest kanadyjski, obstawiam husky, malamuty nie mają niebieskich oczu. To znaczy może się zdarzają, ale rzadko i stanowią wadę rasy.
cóż ja stawiam na krzyżówkę między Mackenzie River Husky a Alaskan Malamutem
zwłaszcza po tym wpisie na który trafiłem :
"What breed of dog played in the movie Passengers?"
"Blue eyed Huskies are either Siberian Huskies or Mackenzie River Huskies. This dog looks a little large for a Siberian, although 3-4% of Siberians get fairly large (I have one of them). My guess would be that this dog is a Mackenzie River Husky, my reasoning is the larger bone structure of the legs and slight difference in facial structure. But again, it could be a Siberian in that 3-4% category, or a cross with another bread of Husky. Both breads are very eye catching. Mackenzie River Huskies are a little harder to come by.
In reality it's more or less an Alaskan Malamute with blue eyes [yes it is possible!!], could even be a mix between Siberian Husky and Alaskan Malamute. Malamutes are similar to Huskies, but they're much larger, by about 40 to 60 lbs give or take. Malamutes were the original sleddog breed, and are bigger boned and wider gaited than the huskies. They're intended for carrying the bulk of the load.
Looking at the dog in the film I'd say a Malamute due to the size of not only its body, but its paws, theyre huge, the mackenzie river dogs paws typically aren't as large."
Krzyżówka między Mackenzie River Husky a Alaskan Malamutem brzmi dosyć przekonująco.
W ogóle krzyżówka między rasowa jest tu tym bardziej prawdopodobna, że chyba wszystkim trudno jednoznacznie wskazać konkretną rasę. Swoją drogą, sama byłam tego mocno ciekawa.
W każdym razie, jakiej rasy by ten pies nie był, prezentował się naprawdę urokliwie :)
Nie wiem czemu, ale mi on trochę przypominał krzyżówkę samoyeda z malamutem ;-)))
Świetny piecho ;P
Haha, bo piechy są najfajniejsze ;> Sama jestem wielką miłośniczką tych wiernych istotek ;-D
Ja tam go wziąłem za wilka, troszkę przerażający, nie chciał bym go spotkać w ciemnej uliczce. I też podpisuję się pod stwierdzeniem, że był najlepszym elementem tej produkcji filmopodobnej. A kundelki są zawsze cudne, to fakt.