PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10002817}
8,0 122 434
oceny
8,0 10 1 122434
7,5 57
ocen krytyków
Oppenheimer
powrót do forum filmu Oppenheimer

Widzę na forum, że główny zarzut widzów tego filmu jest taki, że bomba nie pizgła jak należy, a jak już pizgła to tak że nie widać, a jak nawet jak ta jedna, to nie pokazali jak pizgły dwie kolejne, a żadnych trupów i w ogóle nie było,..... nudy, bo ta bomba miała pizgać 3 godziny, a tu lipa....gadajo i gadajo, niech mi za bilet oddajo!

Komuś się tutaj chyba coś pomieszało ze Szybkimi i wściekłymi.

Film to dramat, i niestety, bez wiedzy o relacjach mocarstw, i przede wszystkim, bez wiedzy o historii Ameryki lat 30., 40. i 50. XX wieku nie co do tego filmu nawet startować, Ja wiem, że Oppenheimer też się może wielu kojarzyć z Openerem, ale nie o bombie, a o naukowcu i nie wiedzieć jakiego kalibru ten film jest, a później narzekać pokazuje poziom ignorancji współczesnej (niestety Filmwebowej) widowni.

Tyle,

espequer

Przecież było: Oppenheimer nie zgodził się, by projekt Manhattan szedł w kierunku bomby H, dlatego Teller chciał zrezygnować. A po 1947 Oppie blokował projekt budowy bomby H. Zresztą była też scena, gdy rysowali kółka zasięgu wybuchu bomby H i Oppie był przerażony ich siłą.

ocenił(a) film na 9
theodorebagwell3

Jeśli nie zauważyłeś tytuł brzmi Oppenheimer.
To film o Oppenheimerze, jego rozterkach i jego życiu, jego kobietach, nie o bombie.

ocenił(a) film na 9
theodorebagwell3

to jest historia Oppenheimera a nie film dokumentalny o budowie bomby atomowej, chyba w ogóle nie wiedziałeś na jaki film idziesz, a jeśli już, to nie oglądałeś go uważnie.

ocenił(a) film na 4
krolrys

Owszem. Nie wiedziałem. Myślałem, że to będzie film o ciekawych wydarzeniach z życia Oppenheimera, a nie jakaś nudna batalia sądowa o jakiś zakichany certyfikat. Równie dobrze można nakręć film o tym, że Józef Stalin w młodości pracował jako meteorolog. Tylko kogo to obchodzi?

ocenił(a) film na 9
theodorebagwell3

Nie wiem czego oczekujesz od kina. Kwestia batalii sądowej była bardzo ciekawa bo pokazuje uniwersalnie jak małe zawistne jednostki chcą zniszczyć wielkie umysły które myślą przyszłościowo. To sprawia że film staje się bardziej uniwersalny. Co do certyfikacji to ten wątek jest bardzo ważny. Bez niego Oppie zostaje defacto zdegradowany do poziomu zwykłego cywila. I to wszystko w sfingowanym procesie za jego poglądy.
Zresztą po co ja to piszę. Za mało wybuchów i pościgów, za dużo gadania w filmie, co nie ?

ocenił(a) film na 4
krolrys

Lubię historie, gdzie jest dużo gadania. Ale pod warunkiem, że jest o czym gadać, np. film "Dwunastu gniewnych ludzi" albo spektakl "Cena". Tam stawką jest ludzkie życie i czuć emocje. A tu czym mam się przejmować? Oppenheimer straci certyfikat już po tym jak zginęło mnóstwo ludzi, bo jakiś dziad ukuł intrygę, aby zostać sekretarzem? To ma być pasjonujące?

ocenił(a) film na 7
Mother_of_Cats

Idź na barbie ;-)

ocenił(a) film na 5
Mother_of_Cats

Bardzo dobrze to ująłeś, w pełni się zgadzam. Milion nazwisk i nie wiadomo kto o kim już mówi, ale nie, lećmy do następnej sceny z kolejnym milionem nazwisk.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
Mother_of_Cats

Kobieta a brak podzielności uwagi...ewenement:)))

Mother_of_Cats

Fascynujące jak roznie mizna odbierać to samo. Dla mnie scena wybuchu była tak miażdżąca, ze rozkuznilam się dużo później. Magiczna, zalatywało von Trierem. Nawet mój dosyc mało wrażliwy maz był pod wrażeniem. Postacie się nie myliły, cały czas skupiona mam pierdylion refleksji po seansie. Film bym doskonały! :) rozumiem, se masz inaczej. Może to nie był dzień na ten film. Taki 3h seans warto oglądać w „dobry” do tego dzień wg mnie

Mother_of_Cats

„Trochę przypominało to sen, gdzie akcja zmienia się bardzo gwałtownie i ciągle przewijają się inni bohaterowie”. || No, właśnie... o to chodzi. To pokazuje film, jako sytuację. Łącznie z odczuciem lęku przed nieobliczalnością tego, co może nastąpić. Film biograficzny — o kimś konkretnym, pokazujący jego los, odczucia, punkt widzenia... Follow the Openheimer's rabbit.

ocenił(a) film na 7
darek_sith

genialnie napisane.hahaha.Pizgla czy nie pizgla o to pytanie ?

ocenił(a) film na 5
darek_sith

Obejrzyj jeszcze raz trailer i powiedz mi czego się po nim można spodziewać - przydługiego i przegadanego filmu czy dynamicznej akcji. Nie miałbym nic do tego filmu gdyby nie zapowiadali go w taki sposób, gdyby zrobili trailer pokazując film taki jaki rzeczywiście jest, po prostu nie poszedłbym go obejrzeć.

ocenił(a) film na 9
LeXinPL

Czy Ty naprawdę uważałeś, że ten wybuch z trailera będzie trwał 3 godziny? Serio? To jest prawdziwy komentarz?

darek_sith

Jak widać nie dla wszystkich to było oczywiste że nie będzie. Wypada tylko współczuć. 

ocenił(a) film na 5
darek_sith

W trailerze widzisz tylko wybuch? Serio? To jest prawdziwy komentarz?

LeXinPL

Nie ma to jak odwrócić kota ogonem. Dynamiczna akcja w zwiastunach OppenheimeraXD

ocenił(a) film na 9
LeXinPL

Ja widzę tylko wybuch? Przecież to Ty widziałeś w trailerze dynamiczną akcję....

ocenił(a) film na 9
darek_sith

Myślę, że część widzów zasugerowała się nazwiskiem Nolana, bo przecież Incepcja, Interstellar, Batmany ;-) A wystarczyłoby zamiast poprzestać na trailerze sięgnąć po rys biograficzny bohatera czy poszperać w necie i poczytać trochę historii... Dla mnie to film wybitny, który skłania do poszerzenia wiedzy, do skonfrontowania opowiedzianej historii z faktami.

ocenił(a) film na 9
enchant

Dokładnie, wystarczyło poszperać przed filmem, żeby uniknąć rozczarowania.

enchant

Zgadzam się. Oppenheimer nie mógł być innym filmem.

darek_sith

Paradoksalnie wybuch i ta kwestia to moje główne rozczarowanie tego filmu. Wiedziałem, a raczej domyślałem się, jaki to będzie film, nie akcji, a dramat, studium postaci. No i to mi się bardzo podoba. Natomiast mam wrażenie, że była nakręcona taka wizja, że Nolan zawsze wszystko robi praktycznie, a nie CGI, jest to wizjoner kina, bardzo się przykłada, do tej sceny naprawdę mocno się przygotowali, wysadzili prawdziwą bombę czy coś tam. Generalnie jak z Tomem Cruisem i Top Gun albo Mission Impossiblem. Większość robi sam, bo jest kozak. No i to jest super, trzeba doceniać, ale niestety po tym wszystkim ta scena wybuchu nic mi nie zrobiła. Może dlatego, że ten pierwszy wybuch nie był tak wielki i efektowny, jak inne testy np na Pacyfiku, kilka lat później? Są też z tego nagrania, choć chyba czarnobiałe. No ale jest wielki, symetryczny grzyb, ocean, wyspy, całość jest strasznie malownicza. Tu mamy ogień w nocy, co też jest efektowne, ale jakoś po tym kreowaniu "narracji" nie zrobiło to takiego wrażenia, a byłem w IMAXie. Tak samo jak wielkiego wrażenia nie zrobiło na mnie to, że Tom Cruise skacze na motocyklu ze skały i walczy na pociągu. Robił już inne odjechane akcje i to jest godne podziwu, zawsze stara się robić coś nowego i tym też reklamują te filmy, ale mam wrażenie że bardziej ciekawe i efektowne są sceny zza kulis, niż "prawdziwa rzecz". Natomiast we wszystkich innych kwestiach Oppenheimer dla mnie jest świetny i fascynujący, choć przyznaje że jest może skomplikowany do śledzenia, dość chaotyczny bo akcja skacze przez kilka perspektyw czasowy, montaż jest dynamiczny, a muzyka bombastyczna i nawet ze zwykłych scen dialogów robi się jakiś dramatyczny poker czy inna rozgrywka. Ja to jednak kupuje, bo lubię filmy przegadane, może nawet przeintelektualizowane, jak niektóre scenariusze Aarona Sorkina czy podobne. W akcji się w sumie nie gubiłem, udało mi się to ogarniać w głowie, choć znałem część postaci i mniej więcej miałem tło. Może nie tak, że znam ich całe biografie itd, ale tak ogólnie. Nie wiem czy to jest wymagane, jeśli jestem w stanie ogarnąć historię i przede wszystkim ona mnie interesuje, wciąga, to nie robię z tego zarzutu. Muzyka jest dla mnie super, jak to często u Nolana, choć teraz bez Zimmera. W Interstellar była genialna i do słuchania potem, tutaj tak nie będzie, ale robi wrażenie. Po Nolanie nie spodziewałem się klasycznej biografii, bo on często lubi się bawić, kombinować, chyba nie umie po prostu zrobić czegoś prosto. I tym się wyróżnia. Aktorstwo bardzo dobre, w ogóle byłem zaskoczony trzema epizodami słynnych, nagrodzonych Oscarami, aktorów, nie wiedziałem że tu występują. Trzy godziny mnie nie zmęczyły, a nawet gdyby tak było, to czy to jest wada, skoro film ogólnie jest dobry czy bardzo dobry? Są w życiu rzeczy męczące, ale bardzo fajne, dobre, poprawiają samopoczucie w pewnym sensie - intensywny wysiłek fizyczny, sport itd. Tu trzeba szybko myśleć. To jest jak Ci kolesie, co układają kostkę Rubika w 3 sekundy, polecam obejrzeć, masakra haha.

ocenił(a) film na 8
darek_sith

Jak nie pizgło? Mi prawie bębenki popękały w kluczowej scenie :D

ocenił(a) film na 9
Fragaria

Pizgło i to dobrze ;) ale były w filmie o wiele mocniejsze sceny niż wybuch bomby atomowej

ocenił(a) film na 8
darek_sith

Np.ostatnia scena

ocenił(a) film na 9
zakole2010

Ostatnia scena pozostała mi w pamięci najbardziej, ale także narada na które miasta zrzucić bomby, rozmowa z Harrym Trumanem, przemówienie po teście....trochę tego jest ;)

ocenił(a) film na 6
darek_sith

" a później narzekać pokazuje poziom ignorancji współczesnej (niestety Filmwebowej) widowni. " Masz coś do Filmwebowej widowni synek ? Mam ci zajechać swoim BMW E-36 pod chate ???

ocenił(a) film na 5
darek_sith

Problemem nie jest brak wybuchów, ani to że ktoś nie zna historii. Scenariusz kuleje. "Typ wynalazł bombę i ma wątpliwości." To nie jest materiał na film. Może na tło i klimat. Brakuje konfliktów, oś relacji nie jest rozwinięta. Z żoną, kochanka, przyjaciółmi. Nic z tego nie wynika. Brak zwrotów akcji, napięcia. Wiemy że projekt się powiedzie. Trudne problemy nie są uwypuklone- np. Rodzina czy praca? Przyjaźń czy ojczyzna? A konflikt z tym całym Levisem w ogóle mnie nie ruszył bo nawet sam bohater średnio miał coś do tego pana.

ocenił(a) film na 9
Berengar_fw

Ależ to wszystko jest pokazane! Tylko nie łopatologicznie.

ocenił(a) film na 9
darek_sith

Właśnie bardzo mi się podobał ten motyw w jaki sposób ta bomba wybuchła, ta cisza na początku była cudowna. Cały film jest świetny chociaż spotkałam się z różnymi opiniami to zazwyczaj są to słabe argumenty. Dla mnie bardzo wymowne było to, że była cała sala ludzi dosłownie wszystkie miejsca zajęte, a na sali cisza totalna, wszyscy maksymalnie skupieni, nawet nikt się nie ruszał szczególnie w 2/3 filmy było to mocno wyczuwalne. Napięcie unosiło się powietrzu, cudowne uczucie.

ocenił(a) film na 8
Patulina_Toksyna

Podobne odczucia, cisza na sali, i to napięcie, a sceny przesłuchań, jedne z najlepszych, jakie widziałam.

ocenił(a) film na 9
Monik79

Jezu tak, a scena przesłuchania Kitty mistrzowska ❤️

ocenił(a) film na 8
Patulina_Toksyna

Tak, Emily Blunt była genialna.

ocenił(a) film na 8
darek_sith

Zgadzam się, tam pada tyle nazwisk dotyczących ówczesnej historii Ameryki, jak ktoś się nie orientuje, to na pewno psuło mu odbiór filmu.

darek_sith

Mnie osobiście film się nie podobał z innego powodu - choć bardzo dobrze nagrany i zagrany, niektóre sceny przesłuchaniach naprawdę wybitne - to jednak jako całość mnie ani grzeje ani ziębi. Po "Interstellarze" kupiłam książkę astrofizyka, który pracował przy filmie, aby pogłębić wiedzę i jeszcze mocniej docenić geniusz twórców filmu. Po "Incepcji" człowiek został z paroma refleksjami egzystencjalnymi, odbył wiele dyskusji. "Prestiż" czy "Mroczny rycerz" to arcydzieła w kategoriach thriller czy akcja/komiks. To była biografia, ok, ale po np. "Pięknym umyśle" z Russellem Crowe miałam ciarki, a tutaj niestety Nolan mnie nie zachwycił. Co nie umniejsza filmowi czy reżyserowi, po prostu tym razem część widzów jest rozczarowana.

ocenił(a) film na 10
Joanna_7

Mroczny Ryder’s arcydzieło śmiechłem. Haha porównujesz dobry dramat z rozrywkom dla gimnazjum…

ocenił(a) film na 10
Joanna_7

Poczytaj więcej o projekcie Manhattan, o pracach Ulama, Tellera, von Neumana, Snydera, Feynmana. Jak to wszystko musiało być wyliczane ręcznie i ile problemów musieli pokonać aby spiąć wiele niepewnych elementów w działającą całość. To wielka sprawa i jedno z najwazniejszych wydarzeń XX wieku. Z gigantycznymi konsekwencjami przerastającymi narody a co dopiero spoczywające na barkach pojedyńczych ludzi? Nie da się tego pokazać bez pewnych uproszczeń bo elementów układanki jest bardzo wiele. Dla mnie to geniusz Nolana i mistrzostwo kina, że pomimo prometejskiego tytanicznego tematu, udało się stworzyć emocjonujący ani przez chwilę nie nudzący obraz. Od początków fascynacji nową fizyką do rehabilitacji bo niesłusznych oskarżeniach.

ocenił(a) film na 9
darek_sith

Zgadzam się w 100 proc.

ocenił(a) film na 7
darek_sith

Film nie jest zły, ale gdyby trwał dwie godziny a nie trzy, to byłby lepszy. Wątek z domniemanym szpiegostwem Oppenheimera i przegadanymi komisjami był zbyt długi i nużący. Wolałbym aby twórcy przeznaczyli ten czas na szersze przedstawienie aspektów moralnych i naukowych wykorzystania bomby atomowej.

ocenił(a) film na 9
rumpel86

Ten wątek był konieczny z perspektywy biografii Oppenheimera. Początek filmu jest opatrzony zdaniem o Prometeuszu, który dał ludziom ogień za co został ukarany przez bogów. Alegorycznie ten sam los spotkał Oppenheimera - dał ludziom bombę, uczynił postęp w nauce (mechanika kwantowa), za co został ukarany - zniszczeniem kariery, opinii, prywatności i życia. Podobnie jak Prometeusz.

PS: wątek komisji i przesłuchań pokazuje jak polityka (politycy) potrafią zniszczyć każdego i jak może im to ujść na sucho.

ocenił(a) film na 7
darek_sith

Teraz, kiedy tak przedstawiłeś ten wątek, rzeczywiście ma to więcej sensu. Choć wolałbym, żeby poświęcili sprawie tych komisjom trochę mniej czasu. Przesłanie o Prometeuszu byłoby zachowane a film stałby się może troszkę mniej nużący.

darek_sith

Jestem hobbystyczną pasjonatką historii, chociaż w pełni zgadzam się z cytatem, że ona ,,uczy tylko jednego- że nigdy nikogo niczego nie nauczyła''. Spokojnie można by ograniczyć przykładanie do niej wagi, na rzecz spraw współczesnych i przyszłych. Szczególnie, że przekazywana jest przeważnie w sposób nieobiektywny. Dogięty do aktualnej władzy i na korzyść tego co ją spisywał, bądź jej spisywanie zlecił. Na niekorzyść tego, co był po drugiej stronie barykady.
Czy zatem ten film jest dla mnie? 3 h trochę przeraża.

ocenił(a) film na 9
darek_sith

Dobry komentarz. Klimat filmu cudny, a atmosfera ciężka od ludzkich ambicji pomieszanych z trwogą o konsekwencje podejmowanych działań. No i film pokazuje czas kiedy ludzie brali na poważnie proponowane im ideologie. A to miało przerażające konsekwencje dla całej ludzkości.

darek_sith

Jestem świeżo po seansie i nie rozumiem za bardzo tych wszystkich komentarzy, że film nudny, że rozczarowanie, itd. Nie oglądałam trailera przed seansem, nie ja wybierałam film na seans i szczerze - myślałam, że się przez te 3 godziny zanudzę. Nic podobnego. Przez cały film zerknęłam na zegarek raz, z ciekawości. Nie było ani jednego momentu, gdzie film mi się dłużył, męczył mnie czy był w jakimś stopniu niezrozumiały. Nie jestem pasjonatką historii i zwykle nie chodzę na tego typu filmy, ale absolutnie nie żałuję - podobało mi się bardzo. Polecam wybrać się do kina i samodzielnie ocenić, zamiast sugerować się komentarzami, jak to niektórzy tu piszą.

ocenił(a) film na 3
darek_sith

eeee.... no nie.... to nie jest jedyny zarzut - tego bardzo zle zrobionego filmu...

ocenił(a) film na 7
Krzysztof_Chojnowski_2

Zły nie jest. Ja dodałem swój komentarz co mi w nim nie pasowało m.in. najpierw Oppenhaimer mówi by zrzucić je wysoko nad celami bo nie będzie tak niszczycielskiego efektu a potem jest efekt artystyczno-etyczny ze skutkami ich działania na Amerykanów. Inna sprawa to energetyka jądrowa : nie ma u nas ani jednej elektrowni atomowej bo ludziom kojarzy się z bombą atomową i Czernobylem a tanią energię m. in. do ogrzewania chcą mieć

ocenił(a) film na 9
darek_sith

Ludzie nie chcą już oglądać takich filmów i tyle. To znaczy, jak wyjdą ze trzy takie na rok, to obejrzą, głównie ci głodni starego, jakościowego kina, zrobią rekordy, ale tłuszcza będzie kręcić nosem. Żyjemy w czasach TikToka i afer, które kręcą się przez dwa tygodnie, potem nikt o nich nie pamięta, więc jakim cudem mamy oczekiwać, że większość zachwyci się trzygodzinnym kinem dialogowym? No nie zachwyci się i tyle. Zresztą, kto się dzisiaj interesuje fizyczką czy astronomią? Weź zapytaj tę panią na ulicy, o czym myśli, to powie, że o tym, czy jej syn nie dostanie w zęby w szkole. Nie ma co się na to obrażać, bo za naszego życia zawsze znajdzie się wystarczająca liczba ludzi, która takiego "Oppenheimera" obejrzy i powstanie kolejny.

ocenił(a) film na 9
darek_sith

Film mistrzostwo świata. 3h strzeliło jak 30min. Ciągle chce więcej. Idealny montaż, dźwięk. Sceny symboliczne. Skoki czasowe trochę mnie wybiły w kilku momentach, ale trzeba po prostu oglądać uważnie. Przede mną druga część z bluray jak tworzyli film. Płaczki internetowe niech się schowają. Jak na dramat to film prowadzony jak film akcji. Nie ma i nie potrzeba zwolnienia. Ten film trzyma w napięciu do samego końca. Miazga Absolutna dla mnie

Godtormentor

Ja również jestem po obejrzeniu wersji domowej i zabieram się za dodatki:-) To będzie uczta!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones