Fajerwerków śmiechu nie było, ale w sumie to nie straciłam czasu. Zakończenie 'zwieńczyło' film.
Też spodziewałam się wybuchów śmiechu, ale w sumie nie rozczarowałam się w ogóle, bo taki sarkastyczny dowcip bardziej mi leży :)
Bo tam jest humor typowo angielski, subtelny. Ja wiele razem, nie że rechotałem, ale wydałem z siebie krótki śmiech, było to spowodowane tym, ze było tam wiele śmiesznych rzeczy, ale też tym, że były to żarty wykorzystywane później w wielu filmach :D
Ale w żadnym wypadku nie napisałbym że jest to ''yntelygentny'' humor, po prostu subtelny ;p
Pamiętajmy, że teraz ludzie mają nieco inne poczucie i wyczucie humory niż pół wieku temu :D