Czy ja wiem, jak dla mnie nie był drętwy w Czarnej Dalii. Według mnie niezgorszy aktor.Świetnie mu poszło w Lucky Number Slevin i Apartamencie.
Nie widziałem Czarnej Dalii, ale w tych które widziałem nie podobał mi się. Nawet jak się uśmiecha nie widać tej radości. Ja zawsze widzę w nim jedną minę, minę smutnego chłopaka. On nadaje się do filmów o męczennikach, gdzie widz ma płakać, bo w takim filmie byłbym skłonny mu uwierzyć. Helikopter w ogniu zawalony przez jego postać, Apartment Wicker to doskonały przykład na to o czym wspomniałem o smutku. Dla mnie aktor jednej miny.
Ja myślę, że jego aparycja nie świadczy o tym że jest drętwy tylko tajemniczy. Być na dłuższą metę nie wielkiego zasobu środków jakich używa, ale są role, które wykreował ciekawie.
Jakoś i dla mnie nic specjalnego.
Na dokładkę wszyscy widzą w nim podobieństwo do kogoś. Ja przez cały "Apartament" miałam wrażenie że to Ashton Kutcher ;) A był mdły jak flaki z olejem.