Matthew Macfadyen

David Matthew Macfadyen

8,2
12 861 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Matthew Macfadyen

Boze , przeciez to co piszecie to jest kompletna porazka!!!! On sie zachowywal nie jakby byl dumny ale tjakby byl zbity przez kogos, przez caly czas ze zla mina, jakby byl na cos zly.....nawet nie porownujcie Firtha do niego, bo tu nie ma nic do porownania!!!!!!

LeNa__

A moim zdaniem Matthew świetnie zagrał pana Darcy'ego. I wcale nie uwazam, że wyglądał jakby był zbity przez kogoś tylko jakby o czymś albo o kimś głęboko myślał. Był tajemniczy i jednocześnie romantyczny... Pozdrawiam...

asia_kaktus

wiec widocznie masz dziwny gust co do grania....

LeNa__

a może ty masz dziwny gust...?? proszę, ludzie, przestańcie się zachowywać jakbyście zjedli wszystkie rozumy i wasze zdanie było jedynym słusznym...

dzagucha

Wiesz ja nie uwazam, ze zjadlam wszystkie rozumy, z twoich wypowiedzi wynika, ze to ty zrobilas, ja wypowiadam tylko swoje zdanie, a ty atakujesz jakby to co ktos mowil (pisal), bylo najokropniejsza rzecza w zyciu, nie podobal mi sie ten film i aktorzy i tyle!!! Nie kazdy film da sie lubic.
Ja bronie poprostu ksiazke, jakbys moze ja przeczytala, (chyba, ze ja przeczytalas) to bys zrozumiala, o czym mowie, aha poczytalabys sobie takze troche histroii, o tamtych czasach, jak jestes taka znawczyni. Pozdrawiam!!!

LeNa__

Możesz sobie bronić książki(która wcale wielkim dziełem nie jest), ale nie mów(a raczej nie pisz) innym, co mają lubić. Film nie jest zły, wolisz serial, bardzo dobrze, ale adaptacja to adaptacja, nie wszystko musi zgadzać się z książką. Nie wszystko musi mieć sens. Gra aktorska w filmie jest dobra, muzyka bardzo dobra, zdjęcia piękne, fabuła taka sobie(w książce zresztą też), ale ogląda się miło.

Veda12

Ksiazka nie jest wielkim dzielem!?!?!?! Fabula taka sobie?!?!?! Kobieto ty patrz co piszesz!!! Po drugie nie pisze co kto ma lubiec!!! Jak kazdy inny bronie czegos, ty jak bronisz tego to sobie bron!!! Gra aktorska wcale nie jest dobra!!! Wulgarna Elizabeth, jakis nijaki pan darcy, wiesniara pani Bennet, dziwna Jane, nawet Lidia jest jakas nie taka!!! Jedynie panu Bennetowi nie moge nic zarzucic. Nie mowie tego, poniewaz ktoregos z aktorow nie lubie!! Keire bardzo lubie uwazam, ze jest dobra aktorka, i podobala mi sie we wczesniejszych filmach. Co do ksiazki, nie wiem co czytasz, ze ta ci sie tak nie podoba...fabula jest swietna wciaga po pierwszej stronie, wiec sorry ale dziwnie to zabrzmialo, bo wiele i to bardzo wiele osob sobie ja chwali. Jezeli jest taka nudna fabula to czemu nie pozostawia tego filmu, niech sobie bedzie jedna ekranizacja, ale jakos ludzie ja lubia, nawet ta najnowsza, wiec nie obraz sie ale nie masz racji.
Pozdrawiam!!!

LeNa__

Patrzę, co piszę, hehe. Są lepsze książki - "Portret Doriana Graya", "Bracia Karamazow", "Mistrz i Małgorzata" i wiele innych, ale nie będę teraz wszystkich wymieniać.
Książka jest dobra, ale to żadne dzieło(choć dla wielu kobiet dziełem jest). Nie napisałam, że jakoś bardzo mi się nie podoba, po prostu nie zachwyca. Czyta się dobrze, filmy też się fajnie ogląda, ale nazywanie tego dziełem to przesada.
Widzę, że masz poważny problem z zaakceptowaniem tego, że są ludzie, którzy mają inne zdanie niż Ty.
Aha, wystawiłaś temu aktorowi 1. Widziałaś go w jakimś innym filmie?
Film też nie zasługuje na 1. Chcesz poznać jakiś film, który zasługuje na najniższą notę? Obejrzyj "Krokodyla zabójcę", a póki co, gratuluję obiektywizmu.
Pozdrawiam

użytkownik usunięty
LeNa__

buahahahahahahahahaha, Lena, o gustach się nie dyskutuje :D myślałam, że o tym wiesz, spaczona mądralo

No co ponioslo mnie torszku :P :) Pozdrawiam!!!

LeNa__

Boże, lena jesteś żenująca. Rozumiem, że może się coś komuś nie podobać i od tego w gruncie rzeczy są fora, żeby o tym (między innymi rzecz jasna) pisać, ale jest jeszcze jedna malusieńka kwestia, sposób w jaki wyrażasz swoje zdanie. Nie lubię książki Jane Austen, i co? To taka herezja? Może i na mnie NAKRZYCZYSZ? Buahahaha. Zastanów się co piszesz, bo jesteś śmieszna. Dlatego właśnie nie lubię forów, bo w większości wszyscy gadają, a nikt nie ma czegoś do powiedzenia.

Seth_13

Jak tak nie lubisz forow to moze bys sie nie odzywal :P Co? A o slowie "zenujaca"....to moze bys wytlumaczyl mi dlaczego tak myslisz? Bo moim zdaniem zenujace jest to jak sie ktos smieje "Moze na mnie nakrzyczysz? buhahaha" to jest chyba bardziej zenujaca. Po drugie w tym temacie moim zdaniem pisalam troche malo asertywnie, lub wogole...
Mimo to dalej obstawiam przy Colinie Firthie, a ksiazka Moim zdaniem (podkreslam Moim) jest doskonala w kazdym calu. Prosze moze jestes taka madry to wytlumaczysz mi, dlaczego Anglikom nie podoba sie tak bardzo ta wersja tego filmu i ci aktorzy, bo chetnie poslucham. Chociaz nie sadze abys umial bo jedyne co tu pokazales to to, ze umiesz kogos obrazic.
Jak masz tak duzo do powiedzenia a nikt oprocz ciebie nie ma to pisz na nich , a nie mow , ze ci sie nie podobaja. Fora sa po to aby wyrazic swoje zdanie a nie obrazac...ja np. wyrazilam swoje zdanie i zostalam zlinczowana, tak jak inna dziewczyna ktorej wogle jej temat zostal usuniety, dlaczego? Bo jej sie nie podoba ta "DiU".
Zastanow sie nad soba bo z bezpodstawnego obrazania ludzi nic nie wynika.
Pozdrawiam!!!

LeNa__

Oglądałam obie ekranizacje, bardzo lubie colina i Matta. Ale jednak bardziej podobała mi sie ta ostatnia:)A aktorów nie moge ocenić kto był lepszy(bo oboje grali OK)

Ava_Elizabeth

Ja po oglądnięciu po raz pierwszy wersji z Matem iałam mieszane uczucia. Dopiero Później gdy pooglądałam ten film xxx razy stwierdziłam że Matt jest lepszy. Zauroczył mnie swoją grą.

LeNa__

Kulturalnych(albo przynajmniej prawie kulturalnych) wypowiedzi się tu nie usuwa. Widocznie tamta dziewczyna nie umie kulturalnie wyrażać swych myśli i dlatego jej temat został usunięty(bo na pewno nie dlatego, że film jej się nie spodobał, przy każdym filmie oprócz pochwał, jest krytyka i to na forach normalne).
Przejrzyj wszystkie swoje wypowiedzi na FW i zastanów się, czy Twoje komentarze nigdy nie były obraźliwe, zamiast innym wytykać, że Ciebie obrażają.

LeNa__

Macfadyen lepszy od Firtha? Oczywiście, że tak. W każdym calu, w każdej sekundzie filmu. I sądzę, że to ty powinnaś sie nad sobą zastanowić, bo na każdym forum o "DiU" bezpodstawnie krytykujesz wersję 2005, gloryfikując serial z `95 roku i tą okropną wersje Bollywoodzką (Darcy Amerykaninem? I chyba Jane Austen sie w grobie przewraca!!!). O ile potrafię zrozumieć, że komuś sie serial podobał, bo rzeczywiście był niezły, to ta wersja z bollywoodu... Koszmar. Poniżej krytyki. Ty rzeczywiście czytałaś kiedykolwiek "Dume i uprzedzenie", bo jeśli tak, w imię obrony książki powinnaś wersję bollywoodzką nienawidzić! Pozdrawiam!

Monika_70

powyższy post jest oczywiście odpowiedzią na wypowiedż LeNy...

LeNa__

O rany, Lena, nie wiem, czy mam się śmiać czy płakać... To, że Tobie coś się nie podoba nie oznacza, że od razu jest kompletnie do niczego. Tak samo na odwrót - to, że Ty coś lubisz nie znaczy, że musi to być arcydziełem dla wszystkich. Zrozum. Albo jeśli nie potrafisz zrozumieć to przynajmniej uszanuj, a nie piernicz, że ktoś, kto myśli inaczej, ma od razu "dziwny gust". I Ty mówisz, że ktoś Ciebie obraża? Weź pomyśl trochę dziewczyno.

Ja czytałam książkę i bardzo mi się podobała, podobnie film (widziałam tylko tą jedną ekranizację, ale chętnie obejrzałabym wersję z Colinem). Macfadyen wg mnie był świetny, pasuje mi do roli Darcy'ego, ale to tylko moje zdanie.

aniela917

Eee, ale se pojechałam, nikt nie wypowiadał się w tym temacie od kilku ładnych miesięcy :D.

LeNa__

krótka informacja dla wielbicielek/li MM . Aktualnie na BBC Prime sa nadawne odcinki Spooks ( z polskimi napisami) w srody i czwartki o 21.00 a powtórki są o 0.30 oczywiście z udziałem MM - świetnie wygląda w niebieskiej koszuli i garniaku (jak mówią moi synowie.

LeNa__

zgadzam się, Matthew się do Firtha nie umywa niestety

smerfetka

Boże, Lena, może przestaniesz? Ciągle widzę komentarze związane z twoją osobą. Każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie, ale to lekka przesada. Powiedziałaś, że go nie lubisz i już. To ci się nie podoba tamto też nie.
....

smerfetka

Droga Smerfetko,chyba jest na odwrót niż myślisz,to Firth nie umywa sie do Matthew'a! Matthew jest sporo lepszym aktorem od Colina. Jest bardziej utalentowany, przystojniejszy, a ten jego baryton.... cudowny. Wielka kariera Colina już przemija ( lub juz przeminęła) a Matthew'a dopiero sie zaczyna. Dobrym porównaniem tych dwóch aktorów jest właśnie " Duma i uprzedzenie", gdzie grają te same osoby tylko, że w innych adaptacjach. I tu Matthew pokazał swoją wyższość nad Colinem. Jego kreacja pana Darcy'ego bardziej mi sie spodobała. Idealnie oddał cechy pana Darcy'ego.
Pozdrawiam

Jane_2

Mnie podobała się gra Colina... Ale to nie Colin mnie oczarował... Dla mnie zagrał bardzo dobrze i tyle, ale w Matthew "zakochałam" się od pierwszej sceny z nim :) On jest idealny jako Mr Darcy, tak właśnie sobie Go wyobrażałam, kiedy pierwszy raz czytałam DiU... Teraz ciągle do tej powieści powracam i to Matthew "stoi" mi przed oczami, kiedy Darcy wyznaje miłość Elizabeth, a nie Colin... Po prostu dla mnie aktor musi mieć "to coś"... A powiedzcie, patrząc obiektywnie, że w tych oczach, że w tym głosie nie ma czaru... Nawet jeśli powiecie, to i tak nie uwierzę :) Wg mnie, Colinowi tego brakuje. Rzadko zdarza się, żeby mnie jakiś aktor tak zachwycił... Jako Pan Darcy- facet-ideał:)

jowita3

I dla mnie to jest najnajnajprzystojniejszy aktor na świecie :)

jowita3

Ja owszem, uwielbiam Colina i Matthew. Gdyby tak "zlepić tych panów", to powstałby idealny pan Darcy. Z wyglądem Matthew i grą aktorską Colina ;)

Stacy

Jak to z wyglądem Matthew?! Przecież Colin idealnie pasował na Darcy'ego- świetnie zagrał i w dodatku z wyglądu a) jest dokładnie jak w książce b) jest przystojniejszy od Matthew wiele razy(moim skromnym zdaniem). Nie wiem, może tak myślę, bo jestem wierną fanką Colina, ale nie pozwolę by ktoś mówł że ne był idealnym Darcy'm!

Scarlett93

A ja cię uspokoję: Był idealnym Darcym-Matthew. Bo to prawda, już wiele ludzi mówiło(zwłaszcza dziewczyn), że ma w sobie to ,,coś nieokreślonego'', ale co to jest, bo ja w końcu nie wiem.
Powala swoim wyglądem i grą aktorską, jest uroczy(moim zdaniem) :)

Aniass_La_Ct

No i nie uspokoiłaś mnie, bo ja uważam, że idealnym Darcym był Colin. A tym czymś nieokreślonym u Matthew jest zwykła nijakość. Czego nie można powiedzieć o Colinie. Charakter ma on jak niewielu innych. I wątpię, czy znalazłby się ktoś, kto mógłby zagrać Darcy'ego równie dobrze jak on!

Scarlett93

hmm szczerze?
razem z mamą byłyśmy wielkimi fankami Colina.
ale obejrzałyśmy Dume i uprzedzenie z Mattem.
pierwsze wrażenie? na początku [w pierwszej scenie z nim] sie śmiałyśmy.. jaką ma minę i że Colin lepiej grał itd. ale w dalszych scenach... masakra... totalne zauroczone Mattem. jego grą, tą tajemniczością, spojrzeniem.. wszystkim!

uznałyśmy że nie jest nie wiadomo jak przystojny, ale ma w sobie to coś co przyciąga i naprawdę nikt inny nie mógł zagrać roli Mr.Darcy lepiej niż on. :))

negrusia

No dobrze. Na temat gustów się nie dyskutuje. Podoba wam się MacFadyesn, wasza sprawa. Dla mnie Colin jest najlepszym Darcym na świecie. Takie jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.

LeNa__

Ja lubię obu Darcych ponieważ mimo, że MM i CF grają tą samą postać to każdy z nich jest inny, moim skromnym zdaniem Darcy w wykonaniu CF jest bardziej wyniosły i patrzący z góry o tyle MM wypada przy nim na mniej dumnego ale bardziej nieśmiałego i zagubionego. A co do wyglądu to u CF uwielbiam uśmiech a u MM oczy:)

Jednak Scarlett93 wspomniała gdzieś tam wyżej o charakterze "Charakter ma on jak niewielu innych" to na pewno przemawia za CF:) i według mnie zdecydowanie przechyla szale na jego korzyść jako Mr Darcy.

Madame

A tak mi przyszło do głowy, że może Mati miał po prostu za mało czasu antenowego żeby oddać charakter dumnego Darcy'ego książkowego;P

No bo wiecie na pierwszym balu zrobił taką paskudną minę, że przy całej ilości minut które poświecono mu w tym filmie w tej sekundzie wykazał się!!!!

LeNa__

dokładnie taki wymoczek obraz nędzy i rozpaczy

LeNa__

Moim skromnym zdaniem Macfayden nie poradził sobie z rolą pana Darcy'ego. Firth zagrał o niebo lepiej, to w jego grze znalzłam to, czego brakowało mi u Matthew. Przede wszystkim dumę. Macfayden zdawał mi się być zagubionym, nieszczęśliwym mężczyzną, zakochanym w kobiecie, której zwyczajnie się bał. Firth był dumny, chłodny i wyniosły. To co najbardziej podobało mi się w jego roli, to to jak ukazał stopniowe zmienianie się uczuć do Lizzy. Z początku nieprzychylność (jest znośna, ale nie dość ładna, by mnie skusić), później zainteresowanie, szacunek, potem podziw i w końcu miłość i uwielbienie (sceny w Lambton, kiedy nie mógł oderwać od niej oczu, czy też w Pemberley, gdy grała na fortepianie - poprostu cudowne:)). Co do wersji z 2005 roku - wszystko wydarzyło się za szybko. Jak z bicza strzelił. Najpierw panna Bennet mu się nie podoba potem nagle tak. Ale to już nie wina Macfaydena, możliwe, że gdyby film był dłuższy, lub reżyser dobrze wykorzystał przeznaczony czas (po co sceny z Knightley, która kwadrans siedzi na huśtawce, lub patrzy się w lustro?)aktor mógłby pokazać więcej.
W każdym razie - Firth jest moim ideałem pana Darcyego i raczej nim pozostanie.

LeNa__

Dwóch aktorów, dwie kreacje tego samego bohatera.

Matt jest cudownym Mr Darcym tak jak i Colin. Każdy z nich tak go zagrał, że zawsze mam ochotę obejrzeć ponownie tak film jak i serial..

Colin gra naprawdę takiego dumnego,i z początku wydaję się że jest on także okropnie wyniosłym Darcym, ale póżniej zmienia swoje nastawienie:)

Co do Matta tak jak wielu powtarzało gra znakomicie z tą swoją tajemniczośćią i delikatną nieśmiałośćią, ale nie uważam żeby bał sie Lizzie, przynajmniej ja tego tak nie odczytałam i raczej grał poprostu Pana Darcego tak jak miał zagrać wg scenariusza:))

Książka jest cudowna, ale moim skromnym zdaniem lepsze są Perswazje:)) ale to mój wybór:]

A sceny na huśtawce czy przy lustrze z Keirą powodują przyspieszenie czasu i inne ukazanie scen wziętych z książki i przez to czynią ten film jeszcze bardziej interesującym.
Muzyka natomiast jest 'boska'.
Pozdrawiam







wiecha123

Ja uwazam ze film jest wspaniały ;)
Bardzo podobał mi sie pan Darcy.
I ogolnie fabuła byla swietna;)

LeNa__

moim zdaniem Matthew bardziej pasuje do roli pana Darcy'ego. nie ma co się sprzeczać, bo Firth nigdy nie będzie tak męski i egocentryczny by być idealnym Darcym. Mcfaydenowi się to udało...

little_sunshine

Firth jest idealnym panem Darcy, ale w Bridget Jones ;D

little_sunshine

Dla mnie to właśnie MM jest malo męski, a raczej Mr. Darcy w jego wykonaniu. Nie mogłam znieść jak się miota po podwórku czekając na finał rozmowy Elizabeth ze swoim ojcem. I w ogóle w paru innych miejscach mialam wrażenie jakby się miał rozpłakać zamoment. ;)
Colin Firth pokazał w swojej kreacji coż co moim zdaniem MM nie zdołał osiągnąć - naturalność i wiarygodność. Nie nie jest u niego wymuszone, żadne spojrzenie, gest czy kwestia. A co do powierzchownościm to też się nie umywa do Colina. ;)
A do wszystkich twierdzących, że sława Firtha już przeminęła niech obejrzą "A Single Man". Na "The King's Speech" niemogę się już doczekać. Pozdrawiam :)

LeNa__

Pewnie masz na myśli ekranizacje Dumy i Uprzedzenia, której to nie widziałam w wykonaniu Firtha, więc nie mam za bardzo jak porównać, ale generalnie uważam, że ten pan tutaj jest raczej słabym aktorem. Non stop chodzi nabzdyczony, jakby miał zatwardzenie czy coś. Akurat jeszcze w Dumie i Uprzedzeniu jakoś wyglądał, bo film się aż tak bardzo na nim nie skupiał, ale w innych produkcjach? Masakra, pieniek rzeźnicki.

LeNa__

Nie widziałam ekranizacji z Firthem, ale w wersji z 2005 roku był okropnym panem Darcym... Pomijam fakt, że nie uświadczyłam żadnej chemii pomiędzy dwójką aktorów... Jedna, chmurna mina, która niby miała imitować dumę, zero w ogóle jakiegokolwiek sygnału, że autentycznie jest zakochany w scenach, w których powinien już to pokazać... Ech...

LeNa__

Firth lepszy XD

LeNa__

NAJN !

LeNa__

A mnie się obie wersję podobały. Jednakże mam wrażenie, że panie oglądały filmy z lektorem, polecam obejrzeć wersję bez lektora i najlepiej bez napisów. MacFayden moim zdaniem bardzo dobrze zagral, jego Darcy był Tajemniczy, jego wzrok tęskny, a gdy się pokłócił w deszczu z Elizabeth był wyniosły, a gdy oświadczał miłość widać to było, uczucie było w jego glosie i spojrzeniu. Więc nie zarzucajcie mu, że nie umie grać. Oczywiście to nie umniejsza nic Firthowi, tylko trzeba dodać, że Firth mial więcej "czasu antenowego" przez co lepiej przedstawił Darcyego, jako że serial zaweriał dużo więcej szczegółów i był bardziej wierny książce.

Osobiście bardzo mi się i film i serial spodobał. Ale paradoksalnie to film mnie wciągnał w uniwersum "Dumy i uprzedzenia". Gdyby był kiepski nie ruszyłabym tego, a tak jestem oczarowana :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones