Wiadomo, że to HBO, więc jak kończą się pomysły to trzeba dać jeszcze więcej seksu i narkotyków. I tak lepsze to niż wypełnienia Netflixowe, czyli nuda, plastik i problemy z tożsamością płciową u połowy bohaterów. Jasne też, że nie ma tu hiperpozytywnych bohaterów, być może poza Erikiem. Główny problem serialu jest...
i aż można powiedzieć, że wręcz jest jej za dużo nawet, jest za dobra jak na serial i trochę przyćmiewa wszystko :)
Sama treść zapowiada się ciekawie, acz chyba nie jakoś rewelacyjnie i jeśli kolejne odcinki byłyby takie, jak ten pierwszy, to coś czuję, że część osób szybko mógłby znużyć ten klimat. Przyznam, że jestem...
Dawno nie widziałem tak przerysowanej karykatury. Korporacja wiadomo jest dziwnym i specyficznym światem ,ale tutaj momentami jest zbyt banalnie , czasem z kolei wręcz odpychająco. Scena w której koleś wdmuchuje koks w odbyt kolegi w czasie imprezy świątecznej - cóż sami oceńcie... słabe to , jakieś takie...
Strasznie naiwnie chce sprzedać jedna wizję, byle bohaterka miała morlanie prawo zachować się zgodnie z jedna linia. To CV z IQ , ta scena z kamerką, wszystko jest od początku tak silna gruba linia. Prosta forma.
To jest dobry serial. Docenią go zwłaszcza ci, którzy: 1) pracowali w finansach, 2) pracowali w korpo, 3) mieszkali w Londynie. Jeśli ktoś zaliczył punkty 1) - 3), to ma szansę zobaczyć siebie wśród bohaterów serialu. Prócz slangu finansowego, korporacyjnych gierek i determinacji młodych yuppie, jest też sporo...
Serial bardzo nierówny. Kilka fascynujących wątków przeplatanych nudnymi, mało wnoszącymi i niezręcznie wikłającymi fabułę epizodami.
Obraz pracy w korpo mocno przerysowany, uwypuklający do bólu najgorsze cechy młodych, rozpuszczonych yuppie.
Ma się wrażenie, że w serialu nie oglądamy mających jakiekolwiek uczucia...