... że szkoda czasu na resztę - nic ciekawego tu się nie wydarzy.
Ot, taki "netfliksowy" Ocean's Eleven.
Są ludzie, którzy mają w życiu pecha. Może właśnie do nich należysz i takiego wyboru dokonałeś. Współczuję. Nie możesz też powiedzieć, że byłoby tak samo przy innej konstelacji odcinków, bo już nie powtórzysz tego pierwszego wrażenia. Człowiek fatalny. Co za pech!
dlaczego pecha? Ja dooglądałem do końca i według mnie szkoda czasu :) On ten czas przeznaczył być może na coś innego :)
Udowodnij mi, że przy innej kolejności nie miałbyś innych odczuć co do filmu. Nie jesteś w stanie. Dlatego napisałem o pechu, bo to doświadczenie jednorazowe - niektórzy mają lepszy, inni gorszy układ odcinków, a ich odbiór i percepcja zawsze będzie inna i trudno je orównywać. Dlatego jedni zyskują, inni tracą. O tym mowa.
film był kopią wielu innych, które wcześniej widziałem i oglądając go miałem wrażenie co chwila, że gdzieś to już widziałem. Nie filozuj tutaj kolejnością odcinków, bo nie było w tym filmie nic nowatorskiego. A jeśli faktycznie kolejność ma tak duże znaczenie to tym bardziej film do d..y bo jednemu spie###lili kilka godzin życia a inny cieszy się bo jeszcze nie widział zbyt wielu filmów ;) Pozdro
A dopuszczasz taką sytuację, ze może się podobać komuś, kto widział bardzo dużo filmów?
A w jakiej kolejności Ty oglądałeś? U mnie Netflix wyświetlił: Czarny, Żółty Zielony Niebieski Pomarańczowy Fioletowy Czerwony Różowy i Biały. Podobał mi się serial, choć nie do końca zakończenie. Dlatego obniżyłam ocenę. Najbardziej lubię wątek prawniczki Paz Vega. Ciekawa postać.
Dokladnie identyczne odczucia mam po 3 odcinkach. Odpuszczam bo czuję że w kolejnych nic mnie nie przyciągnie.
Odpadłem po dwóch. Drętwa gra aktorska. Wtórna fabuła. Taki zlepek: Ocean's, Domów z papieru, Prison Break, White collar i paru innych. Cała masa nielogicznych, nieprawdopodobnych sytuacji. Strata czasu.
Warto obejrzeć całość. Też myślałam, że to takie Ocean's 11 ale jednak cała historia jest całkiem spoko.
To źle wiesz. Całość tworzy fajną historię z innym finałem niż takie Ocean's 11. Jak dla mnie ciekawa pozycja.
Oglądając ten serial miałem co chwila deja vu, że już to gdzieś widziałem. Cały serial zerżnięty pomysłami z innych wcześniejszych. Nic nie straciłeś